Dieta smaczna, nauczyłem się radzić sobie w kuchni ;) Problemem jest jedynie mozolne zmienianie posiłków, gdzie trzeba niekiedy 5-10 razy zmieniać plansze by znaleźć coś co mam akurat w lodówce lub na co mam akurat ochotę. Rzecz najważniejsza jednak to to, że straciłem 13 kg i z 90 zszedłem do 77, mimo, ze w wakacje trochę luzu sobie dałem (przy jednym z posiłków dziennie)
Treningi ciekawe, choć nie do końca uwzględniają sprzęt który posiadam, niejednokrotnie zmiana ćwiczenia niewiele daje, bo trzeba posiadać ten sam sprzęt który był w poprzednim ćwiczeniu, a po to je zmieniam by móc je wykonać bez danego przyrządu. Prosiłem też kiedyś o więcej jazdy na rowerze i teraz nie mam go wcale :(